Wczoraj powstało coś malinowego maksymalnie :) Przynajmniej dla mnie to istne maliny!!!! Zadowolona jestem z tego tworu, ale ma powędrować do pewnej przefajnej osóbki, więc na objawienie się światu poczekać musi.
Na razie wrócę do piątkowych robótek….
Jakiś czas temu zapisałam się na wędrowną wymianę albumów z jedenastoma dziewczynami z forum scrappassion (edycja IV), a nasze albumy ruszyły w trasę w połowie stycznia. W piątek siadłam do pięknego, kawowo-gazetowego (taki zestaw na poranek – kawa i prasy czytanie ;), a wcale nie, bo bardziej wieczorną ma atmosferę, taki ładny jest, że osiem!!) albumu UHK, „Wszystko o miłości”. Uhk w liście przewodnim prosiła o zachowanie stylu jaki nadała swojemu wędrowcowi – brązowo i gazetowo miało być, i zieleń dopuszczona też została.
UHK – mówisz – masz!!! ;)
Normalnie na sam koniec, przed przekazaniem albumu następnej osobie (w sobotę na spotkaniu), kilka motylków z gazety dokleiłam!!! ;)
Fotek zrobić zapomniałam…. ale Filka zrobiła je za mnie :D Dzięki Jolciu!!! :*
piękny wpis, klimatyczny^^ miłosny;D;D
OdpowiedzUsuńja czekam na pokazanie czegoś malinowego:)))
Oj tak, było co zmacać :) Ślicznie Ci wyszedł!!
OdpowiedzUsuńja też sobie pomacałam tego wędrowca
OdpowiedzUsuńbeatko wiesz, że uwielbiam wszystko co wychodzi spod twoich łapek !!!
bardzo fajny wpisik :)
OdpowiedzUsuńWpis świetny UHK na pewno będzie zadowolona :D
OdpowiedzUsuńBOSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNapisa�am bardzo d�ugi komentarz, ale wci�o mi go poniewa� nie umiem tych literek antyspam przepisa� $^#%^&#%^@$%#$%#%#$#