środa, 3 grudnia 2008

Festiwal Haftu, Koronki i Rękodzieła w Łodzi

W sobotę moich chłopcy wybrali się do babci, a ja miałam czas na spotkanie z dziewczynami naszymi na Festiwalu. Oczywiście od czego się zaczęło?? OD ZABŁĄDZENIA!!! Najpierw trasa jakaś za długa była, potem bramy pozamykane, a na koniec okazało się, że budynek nie ten ... Udało nam się jednak trafić - mi i Bożence - przy pomocy nawigacji telefonicznej Kamilci ;)
Byłam zaskoczona nowym budynkiem!!! Największy to plus miało dla osób uczestniczących w kursach - miały więcej spokoju przy pracy, bo zajęcia odbywały się na "balkonie" a nie, jak poprzednio, pomiędzy stoiskami. Poza tym, pewno ładniejszość budynku, wpłynęła na ceny... Wejściówka 10zł!!! To już przesada! ;) (nie mówiąc o znacznym podwyższeniu cen za stoisko). Trochę to odstraszało...
A tu, w Stamperii, kupiłam sobie arkusik filcu na choineczki ;) bo mi się już zielony prawie skończył ;)



Nasze dziewczyny też miały swój kącik ;)

Ewa delektuje się herbatką, a Ania zerka z lusterka ;)

A to część tego, co można było kupić. Oczywiście, po resztę, zapraszamy do
Tykających Zegarów ;)



9 komentarzy:

  1. Oj jaka szkoda, że nie wiedziałam o tym wydarzeniu :( Może bym się wybrała i spotkała Was :* Tęskno już ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie sala wydaje się większa niż rok temu!
    W tamtym rok zapisałam się na kurs pergamano i gdyby nie głośna muzyka to byłabym całkowicie zadowolona. Ale skoro w tym roku warsztaty były na piętrze to i pewniej spokojniej się je prowadziło :)
    W sumie cały festiwal to piękna rzecz!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja tam byłam herbatkę z miodem piłam!!! Rudlis-w tym roku było cicho i spokojnie!! żadnej głośnej muzyki!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezu przenajświętszy o_O
    ależ widok... oszałamiający! Ależ musiało być cudnie... zazdraszczam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Widok zwala z nóg... w przyszłym roku muszę i ja się tam wybrać!

    OdpowiedzUsuń
  6. O Matyldo!!! Same cudowności!!!
    Dobrze, że mam daleko do Łodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku !
    Ale raj !
    Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, przecież Łódź tak blisko ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojaaa...obłęd w ciapki!
    Jakie stoiska, ile rzeczy niesamowitych! Uooooo....
    Czemu ta Łódź tak daleko? ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, gdy napiszecie, czy się dobrze tu czujecie ;)