Tak naprawdę w TAJEMNICZYM, ale tak długo u mnie leżał album Abrakadabry, że już nazwę zminiłam ;) hahah No ale wykopuję się z zaległości - WIECZNIE, ale ostatnio jakoś bardziej czynnie ;) Oby do przodu!!!!
Wpis już odleżał trochę, a że mam w końcu aparat (hej na na nanaananan) - jest i dokumentacja :)
Na focie ja - taka sprzed lat paru, ślubne foto zza krzaka bzu ;) Klimat pasuje ;) Dookoła motanina chaszczy, w sumie wyszło na pół ogrodowo na pół morski jakby.... i jeszcze te piękne guziki papierowe robione przez Bożenkę dodają do tego wszystkiego lekkości wiatru. Nie wiem co wyszło, ogród nad oceanem??? hahha Może to wpływ książki, którą ostatnio czytałam???
***
A tak w ogóle u nas oki. Spacerki i takie tam. Od dwóch dni czuję luz w plecach i okropne uczucie (rwa kulszowa???) minęło na razie ;) Mogę siąść i coś porobić, popisać i pooglądać blogowy świat ;). Mam jednak jeszcze jeden feler, popsuła się we mnie funkcja zmywarki!!!! NO MASAKRA!!!
Cele wędrówek mamy zazwyczaj takie, albo do wiewiórkowego lasku, albo wypatrywać pociągi.
Tymek dzięki temu nauczył się kolejnego słowa:
A dziś, na spacerek "wypatrywanie pociągów" - koniecznie z Tomkiem. ;)
Czy u Was też tak mroźno??? brrrr, normalnie wiatr wbija mroźne powietrze w skórę jak malutkie sopelki lodu !!!! brrrrr
***
PS. Ewci także za witaminki zamknięte w słoiku z pigwą ;)
***
Pozdrawiam cieplutko!!!
Świetne fotki porobił nowy aparat,super wpis zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńBomba !!
OdpowiedzUsuńHania ma takiego samego TOmka :) a nawet dwóch ;)
Dzięki!!!
OdpowiedzUsuńA Barb, My też mamy 2 Tomków, Kubę, Klarę... Tymo wielki fan ;)
Piękny, romantyczny wpis :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że będę miała możliwość go zmacania;)
A Twoje kartki z sopelkami w poprzednich postach są prześliczne.
Piękny, "zarośnięty" wpis :D
OdpowiedzUsuńPiękny wpis, taki romantyczny, pełen magii i uroku! Oglądam i oglądam...
OdpowiedzUsuń