Wyjątkowo późno zamieszczam swoje "wspominki" poskrapowiskowe, ale usprawiedliwiam się tym, że pisałam już na blogu Skrapowiska ;) Jak było? Szybko, radośnie, intensywnie i czuję niestety niedosyt. Zła jestem wręcz na siebie za słabą formę w sobotę, konieczność szybkiego powrotu do domu i niepełne wykorzystanie tego wyjątkowego czasu. Niemniej jednak nie odbiera mi to satysfakcji z samej obecności tam. Po prostu kocham takie spotkania! Fotek swoich jednak nie mam...no tak, gdzieś głowę miałam w chmurze :)
Przed samą imprezą nie mogłam zasnąć i po północy postanowiłam jednak wykonać zakładki na wymianę i atc na wyzwanie Rae. Foty więc takie jakie są ;) bo wszystko powędrowało w świat. Prosto, ale na zakładki chyba praktycznie :)
A ATC też proste, ale z tym co lubię - misiem i sheaker boxem :)
Na Skrapowisku miałam przyjemność prowadzić warsztat - podstawy LO - jestem więc uwieczniona wraz ze wspaniałymi kursantkami, które tu przy okazji serdecznie pozdrawiam. Foto relacja z kursu TU.
Pozdrawiam Was serdecznie!!!
Pozdrawiam Was serdecznie!!!
Kochana zakładkę z konikiem mam ja :-) Musiałam się mocno pilnować bo tuż po przyjeździe drapnęła ja moja Zu i stwierdziła że nie odda :-)
OdpowiedzUsuń