poniedziałek, 20 lutego 2012

Przebieranki na koniec karnawału ;)

A dokładniej - Lili we wzgardzonym rok temu przez Tymka kostiumie Zygzaka. Nawymyślałam, naszyłam się, więc dobrze, że choć ona lubi w tym pobiegać ;)
 Pozdrawiam!!!

12 komentarzy:

  1. Haha, no cudnie wygląda! Świetny i pomysłowy strój! Widać, że Małej się podoba i dobrze się w nim czuje :))

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacyjny, bardzo twarzowy kostium, brawa dla Pani Projektantki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny samochodzik, mój Maciek nie zdejmowałby nawet do spania :) to prawdziwy fan Zygzaka...a Twoja córka widać że świetnie się bawi:)A zdradzisz jak go uszyłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu...jak by tu powiedzieć...na czuja? Na czuja rysowałam, na czuja przyszywałam, niestety wirtuozem kroju i maszyny nie jestem ;) A góra z oczami - to body. Dół - to taka "oponka" jak do pływania, tylko tu na gumce.

      Usuń
  4. Kapitalny strój ,chylę czoła !
    Wielkie brawa !!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, gdy napiszecie, czy się dobrze tu czujecie ;)