Witam serdecznie! :) Jesienne przesilenie już Was dopadło?? Bo mnie chyba bardzo. W dodatku dzieciaki chore, w domu... mega harmider!! Ale od czasu do czasu znajduję na małe co nie co :) Dziś pokazuję stuningowaną rameczkę, którą przygotowałam na urodziny Kamilki. Tuning się udał, bo wszyscy myśleli, że ramka jest drewniana, a ona jest z plastiku (pierwotnie miała czarny kolor).
W środku bohaterka dnia, inicjał jej, mały cytacik i buteleczka z "dobrymi mocami" (tak sobie to nazwijmy ;)) Ogólnie jest skromnie i oszczędnie, zazwyczaj bardziej szlaję z dodatkami, ale wiem, że Kami tak właśnie lubi :)
Do prezentu uroczy słoiczek z cukierkami dołożyłam :) - mam nadzieję, że przyda się w jej nowym domku :)
Miłej środy!!! (także i mnie, choć patrząc na nastroje moich dzieci - nie będzie zbyt przyjemnie :) )
Jest piękna lekka i delikatna jak sama jubilatka - idealnie to wszystko zgrałaś :-)
OdpowiedzUsuńPiękna ramka! Bardzo mi się podoba - świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyszła Ci ta ramka i naprawdę nie widać, że z plastiku! Dzieciom życzę zdrowia, a mamie cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńha - ja delikatna... no dobra ;) rameczka juz stoi w sypialni i cieszy oczy :) a słoiczek jeszcze pełny ;)
OdpowiedzUsuń