Ruszyła machina… i jakoś mi od razu lepiej jak se tak z zadowoleniem coś scrapnełam. Wędrowny Pamiętnik – Pocieszacz, Ani musiał odleżeć na półce zanim się za niego zabrałam. Jak już miałam koncepcję to, domowe obowiązki nie dawały mi chwile na choćby rozpoczęcie realizacji jej. Weekend jednak okazał się przychylny scrapowaniu i powstał mój pierwszy, nie licząc własnego pamiętnika, wpis w Wędrowcach Cafeart.
"Dla dwóch osób siedzących razem przy dzbanku herbaty i świeżych ciasteczkach wszystkie wielkie problemy świata przestają istnieć. W tej chwili przyjaciele znajdują się we własnym cudownym ogrodzie ."
Motyw filiżanki, obok drzewek i domków – jest moim ulubionym. Niegdyś, za czasów bez netu i aparatu cyfrowego, narobiłam się kartek filiżankowych. Od jakiegoś czasu znów za mną chodziły… no i w końcu powstała.
Zdjęcie już historyczne, już pewnie nigdy nie będzie podobnej chwili… sięgnęłam właśnie po nie ze względu na ten czas, na przyjaźń siostrzaną niemalże, ale także ze względu na miejsce, no i dlatego, że tęsknię za tym. Tak mnie tam ciągnie, choć czas już nie bzowy, niedługo sobie na tym tarasie wypiję herbatkę pyszną.
Beatko - ten wpis jest po prostu przecudowny :) i na pewno pocieszający dla Ani będzie :) filiżanka mnie urzekła wielce, zresztą wszelkie dodatki :)
OdpowiedzUsuńpoczułam zapach herbaty....
OdpowiedzUsuńpiękny wpis Bea, naprawdę piękny !!!
magicznie. nostalgicznie.
OdpowiedzUsuń:)
Bea no zaczarowałaś mnie ;D cudowny wpis...
OdpowiedzUsuńBeatko! wpis rewelacyjny i pomysłowy.
OdpowiedzUsuńJak ciepło, nostalgicznie... Człowiek chetnie wraca wspomnieniami do takich chwil...
OdpowiedzUsuńps. i tak podziwiam, że przy Tymku masz jeszcze czas na aktywne scrapowanie :)
Przecudny wpis!!! Delikatny, sentymentalny... aż czuć tę herbatkę i ciepło się robi na serduchu :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny!
OdpowiedzUsuńKamilka, jak robiłam "napisowy" papier, to myślałam o Tobie ;)
Kasiu - czasem kosztem bałaganu, dnia bez obiadu itp ;)
Och, jaki klimacik cudowny i taki hmm, błogi, spokojny :)..ale mi ochoty zrobiłas na pyszną kawusię :)
OdpowiedzUsuńBeuś-ten wpis to naprawdę najpiekniejsza rzecz w scrapach jaką widziałam a naoglądałam się nie mało!!! Ten liryzm, nostalgia są tak namacalne...wychodzą z tych kartek i zapraszają nas do czasu który zamknięto w tym kadrze...tak mnie to wszystko wzruszyło że mi łezka popłynęła...łezka szczęścia oczywiście!!!
OdpowiedzUsuń