piątek, 10 października 2008

Scrapkowy głuchy telefon...

Niedawno Ania zamówiła mnie na udział w zabawie "scraplift", dla mnie to po prostu scrapowa wersja głuchego telefonu ;) - tylko że nie uchem odbieram informację a okiem ;)
Uczestnicy tego scraoliftu zaczynali od scrapa Corine wybranego przez Anię - Nutkę, a dalej byli: Akteloiw, Katrina, Solagne, Oliwiaen, ja, Rae i Tores.
Jako, że bawiłam się w liftowanie po raz pierwszy to nie bardzo wiedziałam jak się do tego zabrać. Ania podpowiedziała "szukaj mapki"- tak zrobiłam, szukałam, znalazłam, zrobiłam. Powstał zupełnie inny, taki trochę nie mój , obrazek. By wzbogacić "pustą" trochę mapkę użyłam zdobnego, migoczącego papieru z fajną fakturą. Efekt mi się nawet podoba, ale to pewnie zasługa uroczej fotki :)
Tymcio na fotce ma 4 miesiące. Ta cudna minka już długo leżała w szufladzie czekając na swoją kolej :) I się doczekała:)!!!

"Nie mojość" scrapa tylko napis podkreśla- jakoś tak użyłam angielskiego rubonsa... ładnie mu tu :)
Efekty papieru widać tu, jak jest rozsłoneczniony promykami zachodzącego słonka.

Pozwoliłam sobie też zrobić zestawienie prac - autorki w kolejności podanej wcześniej.

I kto powie, że wynik nie przypomina oryginału?? hahah
Prawdziwy głuchy telefon SCRAPOWY :)

6 komentarzy:

  1. fajny jest!!! te chmurki i ten baranek!!!! bomba|!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny ;D Ja sie tylko dziwie czemu takie piękne foto tak długo leżało w szufladzie ????

    OdpowiedzUsuń
  3. Bea już Ci mówiłam, że scrap jest cudo a mina Tymka, jak zawsze słodziak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. synek przeboski

    scrap super jest!;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Beatko cudny scrap
    nie moge oderwac oczu :)))

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, gdy napiszecie, czy się dobrze tu czujecie ;)