Męskie sprawy...

... muszą być zapisywane w męskim notesie.

Po postach mało odkrywających moje robótkowe poczynania w końcu jest COŚ, najnowszy wytwór (zaległe też doczekają się publikacji ;)). Bobinia, usatysfakcjonowana?? Z notesem, choć wytwór z pozoru to prosty miałam od początku przeboje... a to kartek do wnętrza okazało się za mało, trzeba było dociąć, a to okładka nie taka wyszła, jaką sobie początkowo wydumałam... no ale jest. O notes prosił mnie brat mój już jakiś czas temu, a że urodziny ma jutro, to jest pretekst by w końcu zrealizować tę prośbę. Zrobić coś dla barta to nie lada wyczyn, on trudnym i wymagającym odbiorcą jest. Najlepszą ozdobą zdjęcia jest dla niego biała ramka - więc ten notes był jedynym co mogłam zrobić i utrafić w gust (to się okaże jutro).

Moja ukochana seria papierów DCVW Old World (do tego stopnia, że zapamiętałam nazwę ;)) macaliście je kiedyś?? Stempelek - słynne kółka z serii Fresh Mod - świeżynka wśród nabytków Kamilki (dziękuję za użyczenie :*), puder biały i przeźroczysty, metalowe nakładki (od kolegów z pracy), bawełniana taśma, nit, klamra... no i literki układające się w imię właściciela. Wszystko spięte razem - ot i cały notes.

Na wewnętrznych stronach okładek - kieszonki.