czwartek, 12 listopada 2009

Domek oraz migawki z podróży

To już ostatnia rzecz z Erykiem: domek, jak lizak, na patyku. Kolorystyka inspirowana drzewkiem wyrastającym nad łóżeczkiem malucha - naprawdę piękną naklejkę wyszukała mu mama. Maluch trochę starszy niż na wcześniejszych pracach ;) tu i tu, ale tak jakoś mnie ta fotka urzekła ;)
Tyle o domku, a z gadania to pewno też niewiele. Odpoczywamy pod opieką rodzinki. Byliśmy nad morzem. Dużo wody i (m)EWY ;) Ciągi spotkań i wizyt. Miło. Morze o tej porze - wymarzone dla mnie!!!! Aż żal, że dłużej nie zostałam tam. Następnym razem już pewnie w pełnym składzie się z morzem przywitamy. Oby to było już na wiosnę, a nie za 108 lat!!!



10 komentarzy:

  1. Piękny domek :-) I kolory takie ciepłe. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uroczy domek!
    Jejku, nad morze, teraz, gdy nie jest gorąco, cudownie wieje wiatr i nie ma tłumu turystów - zazdraszczam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny domek, a morze zdecydowanie wole latem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny domek.
    Zdjęcia to chyab Gdynia
    Pozdrawiam z Gdańska... Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, w Gdyni między innymi byłam. Morze latem jest zbyt oblegane, plaża za gorąca - więc mimo bliskości morza przez tyle lat, w wakacje tylko z gośćmi tam jeździłam ;)
    Dziękuję Wam za miłe wpisy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny domeczek :)
    Zapraszam po odbiór wyróżnienia

    OdpowiedzUsuń
  7. morze mrrr...
    i małemu się podoba :))

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, gdy napiszecie, czy się dobrze tu czujecie ;)