Małe nózie mają małe potrzeby, a że wszystkie buciki 0-3 miesiące są na Lili dużo za duże zaczęłam kombinować sama.... szło średnio. W końcu, przy zbawiennej pomocy Niedzielki udało się!!! (dziękuję :*)
Są pierwsze buciki!!! Trochę koślawe, ale pasują :) Następne będą równiejsze ;)
superowe!!!
OdpowiedzUsuńBuciki pierwsza klasa,a malutka słodko wygląda:))
OdpowiedzUsuńdałaś czadu ;-), śliczne butki
OdpowiedzUsuńboska jest:) buciki tez super!
OdpowiedzUsuńJa tam żadnych nierówności nie widzę! Buciki są piękne (cudny materiał) a mała wygląda w nich niezwykle szykownie!!
OdpowiedzUsuńjakie nierownosci :)
OdpowiedzUsuńbuciki pieknie sie prezentuja na slodkich syrkach :))))
Ale cudne buciki, a mała wygląda w nich rewelacyjnie! :)
OdpowiedzUsuńnie widzę nierówności tylko przepiękne buciki na słodkich biszkopcikach;)
OdpowiedzUsuńОбоє чудові - і доця, і бутіки :). Дуже милі.
OdpowiedzUsuńświetne są :) i wcale nie koślawe :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jakie słodkie!!! Szyłaś może według jakiegoś kursu???
OdpowiedzUsuńSłodkie!!!
OdpowiedzUsuńCUDNE !!!! absolutnie rewelacyjne !!! szkoda, ze jednak nie chłopięce ;) haha
OdpowiedzUsuńJakie piękne! A jaka elegancka dama w nich, niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńcudne buciki, Dziewczynka rozkoszna:)
OdpowiedzUsuńNiewiarygodne... Są przecudne, skąd wytrzasnęłaś takie śliczne materiałki?? A Lila jak bosko w nich wygląda...
OdpowiedzUsuńniesamowite buciczki! a nóżki przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńJakież cudowne, małe nóżeczki!! Do zacałowania - to pewne. A buciki - fiu fiu - masz talent. Po prostu cudo!!
OdpowiedzUsuńbuciki przesłodkie:))
OdpowiedzUsuń