Zanim napiszę o pociągu, podziękuję za komentarze i pochwały pod poprzednim postem!!! Jestem w szoku, że moja wymęczona, wykoślawiona praca krawiecka, zrobiła na Was aż takie wrażenie!!! Dziękuję za to dowartościowanie - być może będę częściej siadać do maszyny :)
*****
Ciuchcia z fotką dziesięciomiesięcznego Tymka zrobiła na dwuipółletnim Tymku WIELKIE wrażenie - chodził z nią mówiąc nie oddam. W końcu oddał, a ramka trafiła do Centrum Hobbystycznego w Łodzi. Przestaliśmy chorować, więc udało mi się odwiedzić nasze dziewczyny!!! Cudny lokal!!
Ramka na bazie ze scrapińca (dostępnej także w CH), papiery chatterbox (kocham te krateczki!!!), misio Maya Road, guziczki, fragment jakiegoś ustrojstwa z jajka-niespodzianki.... Z tyłu podpórka.
A tu zbliżenie na napis:Bazy ciuchci-owe jeszcze mam, więc Tymo ma jeszcze szansę na swoją osobistą wersję pociągu pajowego ;)
*****
I jeszcze podzielę się odrobiną wiosny z mojego domu:Taki piękny bukiet dostałam od sąsiada, napatrzeć się nie mogę!!!!!
ależ ciufcia ;-)
OdpowiedzUsuńfajowego masz sąsiada
Śliczna ciuchcia i piękny bukiet!! Ale masz super sąsiada :)
OdpowiedzUsuńciuchcia bomba:) ściskam was ciepło:)
OdpowiedzUsuńAaaa jaka fajna rameczka!!! I słodkie zdjęcie Tymka!!
OdpowiedzUsuńSuper ramka!!!
OdpowiedzUsuńciuchcia rewelacyjna jest:)pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBea, ponieważ nie zaglądasz bloga z wymiany, więc pytam tutaj - jak wygląda u Ciebie sytuacja z albumami?
OdpowiedzUsuńCiuchcia świetna, widziałam ją dzisiaj na żywo i wygląda w CH jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuń