Czy istnieje coś takiego jak przepis na dobrą zabawę? Chyba nie... albo jest tak skomplikowany, że chyba łatwiej (i skuteczniej przede wszystkim) dać się jej ponieść :) Niemniej jednak słowo przepis się tu pojawiło w związku z zaistniałym słoikiem (takie tam skojarzenie ....). Przyznaję jakoś, może lekko po niewczasie, z falstartem, jestem zauroczona papierami Summer Kitchen ... Tu, bazując głównie na nich, powstał scrap z Lilo radośnie odkrywającą zakamarki ogrodu. Dodałam tu także napisowe tagi od Rae, fragmenciki papierów Tilda oraz TSC oraz K&Company (a co sobie będę żałować! haha). A! I naklejki 7dots! ;)
Słoik z shaker box, a motylek - naklejka ze sklepu typu "za 4 zł", poziomeczki od Tatiany.
Kwiatki - cynie ze środkami z ćwieków antycznych z CraftManii, które są produktem miesiąca CraftManii. Po szczegóły zapraszam na sklepowego bloga.
I jeszcze to nie wszystko, bo zapraszam od razu ponownie niebawem - zwłaszcza, jeśli spodobały się Wam kwiaty cynie, ponieważ pokażę jak powstają. Pozdrawiam! Dobrej nocki, cudnego dnia :)
Prześliczny scrap, cudo!
OdpowiedzUsuńkwiaty śliczne ! scrap piękny ! czekam na kursik z niecierpliwością..nóżkami przebieram wręcz :)
OdpowiedzUsuńcudny, jak zawsze!
OdpowiedzUsuńzrobiłaś mieszankę "firmową" a rezultat powala mnie na kolana! Boski scrap!!
OdpowiedzUsuńPiękny scrap!
OdpowiedzUsuńOj uwielbiam Twoje scrapy a te z Lilo to już w ogóle ...kwiaty cudne czekam na przepis :-)
OdpowiedzUsuń