Było miło, ale szybko się skończyło. Minął właśnie weekend marzeń! Iście scrappowy, mega energetyczny (sen naprawdę był zbędny!!!), pozbawiony codziennych obowiązków (poza wyjściem z psem) czas. SKRAPOWISKO - nasze łódzkie święto scrapowania! Dla mnie Skrapowisko rozpoczęło się już w piątek - najpierw był przyjazd Pauliny, potem Ani, następnie wyjechała moja rodzinka, a my poszłyśmy do szkoły, w której była impreza. Zanim jednak impreza się rozpoczęła, trzeba było przygotować lokal na przyjazd wszystkich gości, więc oddałyśmy się pracom fizycznym, czyli noszeniu ławek i krzeseł tudzież innych potrzebności :)
A nocą, nocą z wrażenia zamiast spać - spracowałyśmy :)
A w sobotę od rana - moc radości witania i przydasiów oglądania!!! Od 11:00 miałam przerwę i oddałam się warsztatowaniu wraz z przesympatyczną grupą scrapowych pasjonatów. Warsztat sponsorowały : Galeria Papieru i CraftMania. Obfita relacja TU.
Moim warsztatowiczom bardzo dziękuję za twórczą i pozytywnie energetyczną obecność :)
Moim warsztatowiczom bardzo dziękuję za twórczą i pozytywnie energetyczną obecność :)
Ponadto zaznaczę, że Skrapowisko w tym roku baner posiadło :) - zdjęcie musiało być :) Kolejne foto - losowanie zakładek - kto zgadnie czyją wylosowałam?? (SWOJĄ!!!- w dodatku była ostatnia!!! Ale EWA się zamieniła :)) Niektóre sklepy kusiły nie tylko przydasiami, ale i słodkościami. Galeriowe krówki - pyszne. A unikatowe, ostatnie cudne ciasteczko Studio75 wciąż wklejone w mój album skrapowiskowy. DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, KTÓRZY SIĘ WPISALI.
Miało być więcej zdjęć, ale jakoś wciąż nie mogę tego ogarnąć! Puszczam więc tak, a foty z całości mych wrażeń pojawią się wraz z wnętrzem wypełnionego albumu skrapowiskowego. Na koniec więc moje czekoladowe foto :) (czekolada z Piecuchowa )
Miało być więcej zdjęć, ale jakoś wciąż nie mogę tego ogarnąć! Puszczam więc tak, a foty z całości mych wrażeń pojawią się wraz z wnętrzem wypełnionego albumu skrapowiskowego. Na koniec więc moje czekoladowe foto :) (czekolada z Piecuchowa )
Ostatnie zdjęcie idealne do reklamy :)) ach, jak żałuję, że nie mogłam przybyć ;(
OdpowiedzUsuńweekend był cudny :) tęsknię i chyba muszę przyjechać jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńoj musisz musisz !
UsuńBeatko-Twoja fotka czekoladowa jest obłędna ! moje zdjęcia ciągle nieobrobione... kaszląca maruda skutecznie utrudnia jakakolwiek pracę wymagająca odrobiny skupienia choć...
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę scrapowiska i spotkania z fajnymi babeczkami :)
OdpowiedzUsuńPS: Wczoraj nie działały komentarze :( Nie było okienka na wpisywanie...
oo, widzisz, nawet nie wiem że coś się działo takiego!! :) A spotkania - kocham!!!
Usuń