Tak pięknie Jaszka kusi:
Woda by mi się w zupce Tymkowej wygotowała... tak się zapatrzyłam na te cuda... Ostatnio prawie mnie nie ma, dziecko chore, na szczęście ja już nie - łatwiej jęki znosić - czasu brak. W pracy ciągle walczymy z końcem roku, w domu z molami i wirusami... jakbym spać nie musiała bym mogła trochę podziałać, bo mam tyle planów w głowie... a tak... byle się wyspać, byle do weekendu. oooo tym bardziej, że mam w ten weekend obiecany czas wolny i idę do kina!!!! ;) Niech się tato raz w tygodniu synkiem pocieszy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy napiszecie, czy się dobrze tu czujecie ;)