środa, 8 kwietnia 2009

Weekendend podróżny z cumą w DZIUPLI i na trawie

No nie ma jak przedświąteczne weekendy. Ludzie sprzątają, myją okna, trzepią dywany... a ja z Tymem w sobotę o świcie wymknęłam się od tego wszystkiego by udać się do Warszawy. Tak na prawdę nie tylko z Tymem, bo i z Bobinią ;) Dawno oczekiwana wizyta u Jolci w końcu się ziściła!!!! JAK JA SIĘ STĘSKNIŁAM!!!! Jolcia stanęła oczywiście na wysokości zadania, nie dość, że temperaturę podkręciła do "LATO" to jeszcze zatrudniła słonie i motyle za oknem poustawiała jako statystów- nie ma to jak tworzyć klimat ;) hihi :*
Poza Jolcią spotkałam całą gromadę ludzi, którzy w Dziupli już mają zagrzane miejsca. Koniecznie muszę też wspomnieć o AA, która po pierwsze przyniosła mi piękne stemple, co mi się śniły po nocach - teraz mam poodbijane i za jej namową zrobię coś z nimi jako motywem przewodnim! :) A po drugie - JEJ GŁOS to MELODIA!!!! No tak mi wpadł w ucho.... ech... Poznałam też Owieczkę (po raz drugi) która zero z Piekielnością się kojarzy ;) I jej malucha, dziecinkę - świeżynkę. Były też : Dryszka, Mamami, Finn, Ania65, Nelka z ferajną ...i sama już nie pamiętam czy wszystkich wymieniłam ;)
Pośmiałyśmy się, popłakałyśmy nawet i super miło czas spędziłyśmy ;) [A Tymo dopadł pączka i ...z tym pączkiem wpadł w amok i zasnął prawie normalnie!!!!! hahah]

Tak nas Filka ze swoją Tekilą złapała.
Niedziela za to cała na powietrzu - Tymo wyszalał się u babci w ogrodzie!!!

A mi nawet kwiatek przyniósł :


Tylko jeżdżę i jeżdżę i śpię jeszcze ;) Chyba przesilenie wiosenne daje we znaki!!!!! Bo chodzę spać razem z Tymem. Dam jeszcze foty, która miała być fotą zasłony (temat inspirowany ostatnim wyzwaniem na blogu fototematycznie) ale Biszkoptas jakoś lepiej tu wyszedł niż zasłona ;)
To się napisałam..... hahahah ;)
No nic, dziś spotkanie w moim zacnym, Uroczyskowym gronie ;) to się może i robótkowo naładuje i coś zmajstruję!!! Obciach straszny tak olać świto jajeczne... no ale cóż... wiecie co?? JA LUBIĘ ROBIĆ JAK MI COŚ GADA... a telewizornię mi odcięli :( No nie ma, same szumy :( Antena na stosie gratów leży... Akurat nas ocieplaniem bloku zaszczcycili, także cała balkonowa graciarnia zalega w dużym... byle szybko poszło ;)

PS. Same dobre MOCe dla mojego taty!!! :****

5 komentarzy:

  1. mwychyhyhy pieknie wyszliscie na Filkowych ( a moze filczych ?:D ) zdjeciach i bylo naprawde super.

    Jak taka pogoda sie utrzyma to ja sie na pare dni wybiore do łodzi wiec pewnie sie wprosze do was na uroczysko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, Owieczko, zapraszamy !!! :) a jak co to na spacer coś może :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak sie gdzieś wybrać i spędzić czas w wyśmienitym towarzystwie, to zawsze ładuje akumulatory :))

    OdpowiedzUsuń
  4. aaaa nie widziałam wpisu wrrr
    Kochana ja baaaaaardzo dziękuje :)))
    Dwie osoby na mnie działaja kojaco to zdecydowanie Ty i właśnie AA, no cos w sobie macie co mnie uspakaja :))))
    Koniecznie musimy się ponownie spotkać, tym razem na Waszym polu boju, ale ja oczywiście zapraszam ponownie :)))
    Nie jestem nawet w stanie ubrac słów jak miłe sa takie spotkania, jak wiele dla mnie znaczą i jak morda sie śmieje do kolejnych dni :)))
    Kaczuszka oczywiście czeka dla Tymusia ahahahah ( na prawdę strzela ahahahah tzn. lata jak się ja wystrzeli :D)

    A tak na marginesie jest identyczny jak mamusia... taki ciepły, pozytywny że człowiek sam się klei do tulenia :D

    buzialki :***

    OdpowiedzUsuń
  5. Bea dla Ciebie i Twojej rodziny życzę wam spokojnych i pełnych ciepła Świąt Wielkanocnych obyście cieszyli się wspólnymi chwilami spędzonymi w gronie rodzinnym i mokrego Śmingusa Dyngusa.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, gdy napiszecie, czy się dobrze tu czujecie ;)