Album pokazany tylko aby aby - dziś dorobię resztę fot i poślę dalej ;) bo już leży i leży u mnie :)
Najwyższy czas... - tak powiedziała Bożenka o tym, że postów mało daję ostatnio. Ale to jej "najwyższy czas" pasuje też do tego albumu...zbyt długo czeka na to by trafić do właściciela :)
***
Tymcio z pradziadkiem na ogródku.
Jabłonka dziadka :)
Jednak, kalosze szybko się przydały....
bo kapci też nie mieliśmy ;)
faktycznie:"najwyższy czas":) zajawka ciekawie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńwidziałam album na żywo - choć jeszcze skończony nie był, ale super wyszedł :)
OdpowiedzUsuńTymcio zakochany w kaloszach chyba, hehe ;)
Oj, dawaj szybko resztę zdjęć! Szczerze powiedzawszy, "Zeszyty" nigdy nie kojarzyły mi się z albumem niemowlakowym, a tu proszę - tym bardziej jestem ciekawa!
OdpowiedzUsuńKalosze jak widać przydają się nie tylko w kałuży :-) Moje chłopaki śmigają właśnie po domu w...klapkach plażowych :-))
:*
OdpowiedzUsuń