wtorek, 22 lutego 2011

Aura na chorowanie trwa, więc - kurujmy się!

Dżemik na kurowanie - to moja realizacja tematu Karolowego wyzwania KARTKI#44 - wytycznych dużo - papier w kratkę, stemple, napis ku zdrowiu wiodący i to, z czym miałam nie lada problem - użycie plasterka. Z plasterka wybrnęłam przerabiając go na różyczki ;) no i jest wszystko:
I mój nowy dziurkacz też jest :) Taki przedwczesny prezent urodzinowy od męża :) Coś rodzina w tym roku zaszalała i wcześniej niż trzeba mnie prezentami obdarowuje ;)

4 komentarze:

  1. ale wykombinowałaś z tym plasterkiem, świetny pomysł i kartka urocza :)
    zdrowka dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Filuś, zupełnie nie widziałam jak to ugryźć ;) zwłaszcza, że nie miałam ładnego białego plasterka tylko taki jak "lecznicze rajstopy" heheh no i jeszcze jakieś bajkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł!
    Zapraszam do siebie po wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny blog,świetne prace.....zapraszam do mnie po niespodziankę ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, gdy napiszecie, czy się dobrze tu czujecie ;)