niedziela, 18 listopada 2012

Ulubione...

Dziś dzień babeczkowy. Rano Lili przyszła do mnie do łóżka na przytulenie i bajkę. Szybko musiałam jednak wyskoczyć spod kołderki i biec na dwór z Mafinem. Po powrocie Maluta zażyczyła sobie babeczki...upiekłyśmy, a jak były prawie wystudzone - wstali panowie i zjedli... Dla gości popołudniowych nic nie zostało. No chyba, że  papierowe babeczki, zrobione na dzisiejszy temat Galerii Papieru: MOJE ULUBIONE. Zrobiłam dwie - w ulubionych kolorach lasu i nieba odbitego w jeziorze. Ulubione kształty, ulubione kolory i ulubiony zapach - waniliowy. Do tego śliczne kwiatki i ulubione ćwieki w niebiesko-białą kratkę.





Pozdrawiam i życzę miłego, słodkiego wieczoru!

15 komentarzy:

  1. Ech... Ja na nasze wczorajsze niedoszłe spotkanie upiekłam mufinki z ananasem i... sama zjadłam prawie wszystkie, bo się okazały TAKIE PYSZNE, ŻE OSIEM! Ale zrobię jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowite u Ciebie babeczki, bardzo dekoracyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. prześliczne, takie llukrowane :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mogę się napatrzeć, są przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne babeczki, wyglądają przepysznie, znakomite na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne papierowe babeczki! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zjadło by się :) Przepysznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne te babeczki, też do schrupania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak zwykle perfekcyjne wypieki perfekcyjnej Bei :*
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Te babeczki to już chyba Twój znak firmowy :-) Aż chciałoby się schrupać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i rzeczywiście - mam do nich słabość :)

      Usuń

Będzie mi miło, gdy napiszecie, czy się dobrze tu czujecie ;)