niedziela, 29 marca 2009

2:5 (wielkanocna (nie) potyczka)

Nie ujmując uroku minionej sobocie, tak właśnie można ją podsumować: 2 do 5. Zaznaczam, że 2 dla mnie. A zaczęło się już przed 5 (niezastąpiony półtoraroczny budzik)!!! (o 6 już w domu pachniało ciasteczkami)... trochę wiosennych porządków, trochę zabaw i o 10 w drzwiach stanęła Bożenka. Dzień kreatywny - stół bardzo:
Godzin wiele a kartek (u mnie) tylko 2. Za to czas minął miło i radośnie, w między czasie twórczym były zabawy, spacer, obiad, kawy... i inne sobotnie przyjemności.

Kartki Bożenki (5!!!) można obejrzeć u niej na blogu.

Dzień był długi, ciepły i prawdziwie wiosenny (W KOŃCU) więc trzeba było wyjść na spacer!!! Tymo przeszczęśliwy - zwłaszcza, że ostatnie dni siedział w domu (pogoda + przeziębienie).


Dziś już tak pięknie nie jest, ale mimo to czuć, że wiosna nastała!!! Tylko humor gorszy...nie lubię niedzieli :(
***
A tu kartka, którą pokazywałam wcześniej, teraz cała i skończona:

5 komentarzy:

  1. Urocze te Twoje kartki,też Ci dziękuję za mile spędzony czas.A skrapek to digi??śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ważna ilość zrobionych kartek tylko jakość!
    U Ciebie są pierwszej jakości jak i u Bożenki :)))
    A scrapka masz cudnego, wiosennego, kolorowego...

    OdpowiedzUsuń
  3. dwie, ale za to konkretne :))

    OdpowiedzUsuń
  4. a czemu kochana nie lubisz niedzieli :*

    karteluszki cudniaste, digi też :)))
    juz się nie mogę doczekać soboty nananannannanannannaanna

    buzialeee :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ale wiosennie!!:) to chyba te karteczki przywołały wiosne!!:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, gdy napiszecie, czy się dobrze tu czujecie ;)